Jabłka

Dlaczego warto jeść jabłka?

-opóźniają proces starzenia się dzięki antyoksydantom
-zawierają dużo błonnika
-to niskokaloryczna smaczna przekąska
-zawierają witaminę C wspomagającą układ odpornościowy
-są dobre dla zębów - oczyszczają z płytki nazębnej i masują dziąsła (ich negatywny wpływ na szkliwo można zredukować poprzez wcześniejsze umycie zębów i zapijanie wodą mineralną)
Jabłka to mój kolejny ulubiony owoc. Nie dość, że jest zdrowy to jeszcze bardzo smaczny i różnorodny w swoim gatunku. Do tego są na tyle uniwersalne w smaku, że można z nich robić najprzeróżniejsze potrawy i napoje. Moimi ulubionymi wersjami jabłka są: sok jabłkowo-marchwiowy (świeżo zwirowany), szarlotka (pod każdą postacią, przepisy na różne rodzaje tego idealnego ciasta znajdziecie tutaj i tutaj i tutaj), jabłka pieczone z daktylami oraz surówka z jabłkiem i marchewką. Bardzo też lubię połączenie jabłek, ryżu i cynamonu. Jednak rok temu, gdy przygotowałam na małe obchody Święta Dziękczynienia zapiekankę łączącą te smaki, która była tak duża, że do tej pory mam tego połączenia dosyć :)
Dzisiaj kilka kolejnych przepisów na potrawy, w których najważniejsze są jabłka. Po pierwsze tarta francuska z jabłkami (kolejną nad jaką pracuję jest genialna tarta tatin). Dodatkowo idealny przetwór na jesienną półkę chutney jabłkowy. A na koniec racuchy jabłkowe, których smak zawsze kojarzyć mi się będzie z babcią.

Tarta francuska z jabłkami
To najprostsze i najszybsze ciasto na świecie do zrobienia. Wystarczy tylko opakowanie okrągłego ciasta francuskiego, trochę cukru, cynamonu i 5 jabłek.

Składniki:
-ciasto francuskie
-5 jabłek
-150 g cukru
-3 łyżki cynamonu
-1/2 szklanki wody
Sposób przygotowania:
4 jabłka pokroić w kawałki i zasmażać w garnku z 1/2 szklanki wody. Po 20 minutach dodać cukier i cynamon. Smażyć przez kolejne 20 minut od czasu do czasu mieszając.
W formie na tartę rozłożyć ciasto francuskie, wyłożyć na to smażone jabłka, a na koniec skrojone 5 jabłko w cienkie plasterki. Delikatnie poprószyć cukrem i cynamonem po wierzchu. Piec przez 30 minut w 180 st. I gotowe! Najlepsze jeszcze trochę ciepłe, z lodami waniliowymi lub szklaneczką mleka.

Chutney jabłkowy
Przepis ten jest wyśrodkowaniem pomiędzy przepisem Nigelli Lawson na taki przetwór a moją recepturą na chutney gruszkowy. Dzięki swojej korzennej nucie chutneye są idealnym przetworem na jesień i zimę. Pasują najbardziej do serów, zaraz potem do wszystkich rodzajów wytrawnych potraw z quichami w pierwszym rzędzie. Idealne do przekąsek gorących i zimnych na imprezie, obiadów, podwieczorków, na prezent...ach ja chutneye mogę jeść ze wszystkim!

Składniki na 6 słoiczków:
-1 kg jabłek
-0,5 kg cebuli
-200 g suszonej żurawiny
-300 ml octu jabłkowego
-100 g cukru
-imbir, kurkuma, kmin, kolendra, kmin, sól, ziele angielskie
-1/2 szklanki wody
Sposób przygotowania:
Pokrojone jabłka, posiekaną cebulę, żurawinę, ocet, wodę, cukier i przyprawy wrzucić do garnka i podsmażać przez 3 godziny od czasu do czasu mieszając. Do wyparzonych słoiczków nakładać zaraz po przygotowaniu i układać do góry nogami, zostawić w takiej pozycji do wystudzenia.

Racuchy z jabłkami
Ten smak zawsze będzie mi się kojarzył z babcią. Są idealne na szybki obiad. Najlepsze do nich są miękkie i suche jabłka. To jedyny zapach smażonego jedzenia, który uwielbiam. To trochę taki zapach domowego ogniska, przytulny i słodki, z delikatną nutą cynamonu. Najlepszy na późną jesień.

Składniki:
(na 16 racuszków)
-2 jabłka pokrojone w małe kawałki
-2 jajka
-400 ml kefiru
-1,5 szklanki mąki pszennej
-szczypta soli
-łyżka cynamonu
-4 łyżki cukru pudru
-1/2 sody oczyszczonej
Sposób przygotowania:
Zbełtać jajka. Dodawać kefir, sól, stopniowo mąkę, cukier, cynamon, sodę. Na końcu jabłka. Smażyć na oleju roślinnym po 2-3 minuty z każdej strony.
Ja najbardziej lubię na ciepło z miodem, ale można jeść także oprószone cukrem pudrem czy z lodami śmietankowymi.

Na koniec trochę dobrej muzyki, która będzie ładnie rozbrzmiewać pośród jabłkowej woni jesiennych dni. "Naima" Johna Coltrane'a, której dźwięki delikatnie rozbudzą melancholijny nastrój w najbardziej nawet opornych słuchaczach.

Inspiracje na ciężkie dni

Ponieważ wraz z listopadowym chłodem do mojego, do tej pory spokojnego i uporządkowanego, życia wdarło się trochę zmęczenia i zabiegania dzisiaj tylko kilka inspiracji. Nie ma bowiem dla mnie nic bardziej odprężającego niż piękno zamknięte w obrazkach. Ach, i oczywiście delikatna muzyka w tle.
Dzisiaj na ten zmęczony wieczór, który próbował mnie rozbudzić arktycznymi powiewami, ale mu się to zupełnie nie udało delikatna piosenka "Soul Purpose" zespołu Nightmare on Wax, która odeśle mnie w ciepłe przysłowiowe objęcia Morfeusza.